Niepubliczne Przedszkole "Słoneczko"

Pierwsze wrażenia z pracy przedszkola super lecz rozwiały się po paru tygodniach. Pani Elwira niby uśmiechnięta prowadzi naukę na zasadach wiecznych zakazów. Na leżakowaniu zakaz poruszania się, nawet przekrecenia. Przy jedzeniu zakaz nawet piknięcia. Wyjazd do Kaczego Bagna na który dziecko czekało z utęsknieniem zamieniła w koszmar twierdząc, że Mikołaj to tak naprawdę zwykły dziad z Kaczego Bagna. Gdy dziecko powiedziało ze jest zaczepiane to jej odpowiedź była nie skarż. Kary nie adekwatne do tego co mogły zrobić dzieci w wieku 5,6 lat. Każdy rozumie, że nie można wchodzić sobie na głowę ale pouczanie rodziców co do zachowania ich dzieci a pozwalanie kolejnemu na robienie wszystkiego bo jest z rodziny właścicielki to drugie. Dziecko naprawdę źle wspomina przedszkole a tym bardziej panie